wtorek, 25 grudnia 2012

Szczęśliwy Nowy Rok.

Dobra, magia świąt powoli dobiega końca.. Wigilijna kolacja nie należała do moich ulubionych, a tym bardziej, że moje serce nie odczuło magii świąt, o której przed chwilą wspomniałam. Szkoda. Nawet prezenty nie poprawiły mi humoru.. w końcu czy kapcie i stanik mogą go poprawić? Ale tu nie o prezenty chodzi. Nie ważne.

*

Chodzi o sylwester. Od piętnastu lat 31 grudnia spędzam w domu! Jeej! Ale w tym roku zaskoczę samą siebie. Najbliższego sylwestra zamierzam spędzić... w domu! ^^ Zapowiada się miły wieczór na kanapie z puszką Ice Tea (cytrynową, bo brzoskwiniowa jest fuj) oraz moim przyjacielem Polsatem. Alee jest nadzieja. Być może uda mi się namówić koleżankę na ponudzenie się razem ze mną tego dnia.



I tu problem. Jak nudzić się, aby nudzić się jak najmniej? Błagam, dajcie jakieś propozycje... Wiem, że trzecia za dwadzieścia w nocy nie jest zbyt korzystną porą na dodawanie nowego postu, ale tak cholernie nie chce mi się spać. Może ktoś wpadnie rano i odpowie na moje pytanie? Taa.. pewnie nie ^^

Serio, czekam na propozycje zabaw sylwestrowych! I nie chodzi mi tu wyłącznie o to, że "och, dawajcie komentarze! dawajcie!", ale oprócz tego chodzi mi o radę.

*

Dziękuję wszystkim, którzy przeczytali tę notkę.. jesteście zajebiści! A fakt, iż tylko ja czytam tego bloga sprawia, że tylko ja jestem zajebista.. ech.. Jak żyć?!

6 komentarzy:

  1. Widze nowy blog ;)
    Może być fajnie ;D
    Zapraszam do sb: http://our-the-best-friendship.blogspot.com/
    Dara >.<

    OdpowiedzUsuń
  2. Blog zapowiada się fajny , ja też dopiero założyłam zapraszam do siebie. :* http://zaczarowanadusza.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Yay. Jestem zajebista xD Bardzo fajny blog będę tu częściej zaglądać ;3

    A tak przy okazji zapraszam do siebie . shoowers.blogspot.com. Licze na rev. c:

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny blog. :) Podoba mi się. Tak dalej trzymaj.
    Dzięki za komentarz na mojej stronce.
    Pozdro :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem dobrą organizatorką i zawsze idę na żywioł :D
    wydaję mi się, że najgorzej to zaplanować zajęcia i się ich nudno trzymać. Najlepsze wygłupy i zabawy są spontaniczne. Jak już kompletnie nie będziecie miały co robić, to róbcie sobie jak najgłupsze zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń