z natchnieniem czyta moje notki i równie entuzjastycznie je komentuje.
Ale serio - dzięki.
*
Po radosnych świętach Bożego Narodzenia na moim biurku pojawiło się trochę zbędnych rzeczy. Trochę dużo. Na łóżku też coś się położyło i zapomniało się odnieść. Ale podłoga lśni! Kompotem owocowym.
Także ten... artystyczny nieład. Powyższe zdjęcie nie zostało zrobione w moim pokoju. Po prostu na nim bałagan wygląda ładniej ^^.
*
A teraz pytanie, na które nikt nie odpowie, bo będzie zajęty szczerym komentowaniem mojego zajebistego bloga: Jak posprzątać pokój, aby zajęło to jak najmniej mojego cennego czasu? W końcu facebook sam się nie sprawdzi, telewizja sama się nie obejrzy, a lodówka sama się nie opróżni.. na to też trzeba mieć czas. Więc.. znacie jakieś szybkie metody? ;)
o ten tego.. fajny blog :D
OdpowiedzUsuńwynieś wszystko na balkon . ;d
OdpowiedzUsuńspoko blog, zapraszam do mnie . : http://biitteerrsweet.blogspot.com/
Jeżeli bałagan jest duży trzeba posprzątać i nie ma na to rady. Chyba że zatrudnisz sprzątaczkę xD
OdpowiedzUsuńMimo wszystko radzę ci włączyć swoja ulubioną płytę złapać się za sprzątanie a potem po prostu odkładać rzeczy na miejsce.
Taaa. To tylko teoria. W praktyce nie sprawdza się za często. Mój pokój wygląda masakrycznie, mimo że kilka dni temu robiłam generalne porządki. Odkładanie na miejsce jest czasochłonne, ale potem widać efekty.
Z tym zdjęciem jak weszłam, myślałam że to twój pokój xD dopiero potem przeczytałam, że jednak nie.
Wpadniesz do mnie;
www.dramione4ever.bloog.pl
Muzyka to podstawa, bez niej do roboty się nie garnę ;p Ale opracowałam nową technikę sprzątania:
Usuń1. Zrzucić wszystko na podłogę.
2. Posegregować rzeczy.
3. Poukładać na miejsce.
+ jakieś "dodatki" w postaci ścierania kurzu i odkurzania :D
Swój plan zaczęłam wcielać w życie. Zrzuciłam wszystko na podłogę. Z punktem drugim i resztą chyba już nie uporam się dzisiaj ^^.
genialny blog... ej no takiego szukalam od dluzszego czasu :) dziekuje ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten post ;3
OdpowiedzUsuńartystyczny nieład<--to co lubię najbardziej, ale moi rodzice już nie. ;c
mnie najlepiej sprząta się przy muzyce :)
OdpowiedzUsuńU mnie w ciągu roku też jest bałagan. Wieczorem ciuchy z łóżka na fotel a rano odwrotnie. Wszystko przykrywam kocem i już posprzątane. Ale szczerze powiem że jak na razie pożądek się trzyma. A już dzień po świętach!
OdpowiedzUsuńhttp://art-fun-life.blogspot.com/
U mnie też bałagan okropny :o
OdpowiedzUsuńJa jak chce szybko "posprzątać" to wrzucam wszystko do szafy, ale w sumie to niczego nie zmienia.
Fajny blog, widzę że się rozwija i oczywiście obserwuję.
Wpadnij od czasu do czasu też do mnie ^^
zyciowy-niecodziennik.blogspot.com
Ja zawsze sprzątam przy muzyce :D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, taki przyjemny dla oka :)
Podobają mi się Twoje posty + obserwuję ;)
zapraszam do mnie: timetalllin.blogspot.com