środa, 26 grudnia 2012

Artystyczny nieład, czyli świąteczny bałagan.

Ach i och! Okazało się, że ktoś czyta jednak moje posty. Kurdee, takie komentarze waliciee.. aż się rumienię: "Fajny blog." - widać, że kilkoro z was
z natchnieniem czyta moje notki i równie entuzjastycznie je komentuje.
Ale serio - dzięki.

*

Po radosnych świętach Bożego Narodzenia na moim biurku pojawiło się trochę zbędnych rzeczy. Trochę dużo. Na łóżku też coś się położyło i zapomniało się odnieść. Ale podłoga lśni! Kompotem owocowym.


Także ten... artystyczny nieład. Powyższe zdjęcie nie zostało zrobione w moim pokoju. Po prostu na nim bałagan wygląda ładniej ^^.

*

A teraz pytanie, na które nikt nie odpowie, bo będzie zajęty szczerym komentowaniem mojego zajebistego bloga: Jak posprzątać pokój, aby zajęło to jak najmniej mojego cennego czasu? W końcu facebook sam się nie sprawdzi, telewizja sama się nie obejrzy, a lodówka sama się nie opróżni.. na to też trzeba mieć czas. Więc.. znacie jakieś szybkie metody? ;)



10 komentarzy:

  1. wynieś wszystko na balkon . ;d
    spoko blog, zapraszam do mnie . : http://biitteerrsweet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli bałagan jest duży trzeba posprzątać i nie ma na to rady. Chyba że zatrudnisz sprzątaczkę xD
    Mimo wszystko radzę ci włączyć swoja ulubioną płytę złapać się za sprzątanie a potem po prostu odkładać rzeczy na miejsce.
    Taaa. To tylko teoria. W praktyce nie sprawdza się za często. Mój pokój wygląda masakrycznie, mimo że kilka dni temu robiłam generalne porządki. Odkładanie na miejsce jest czasochłonne, ale potem widać efekty.
    Z tym zdjęciem jak weszłam, myślałam że to twój pokój xD dopiero potem przeczytałam, że jednak nie.
    Wpadniesz do mnie;
    www.dramione4ever.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muzyka to podstawa, bez niej do roboty się nie garnę ;p Ale opracowałam nową technikę sprzątania:
      1. Zrzucić wszystko na podłogę.
      2. Posegregować rzeczy.
      3. Poukładać na miejsce.
      + jakieś "dodatki" w postaci ścierania kurzu i odkurzania :D
      Swój plan zaczęłam wcielać w życie. Zrzuciłam wszystko na podłogę. Z punktem drugim i resztą chyba już nie uporam się dzisiaj ^^.

      Usuń
  3. genialny blog... ej no takiego szukalam od dluzszego czasu :) dziekuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się ten post ;3
    artystyczny nieład<--to co lubię najbardziej, ale moi rodzice już nie. ;c

    OdpowiedzUsuń
  5. mnie najlepiej sprząta się przy muzyce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie w ciągu roku też jest bałagan. Wieczorem ciuchy z łóżka na fotel a rano odwrotnie. Wszystko przykrywam kocem i już posprzątane. Ale szczerze powiem że jak na razie pożądek się trzyma. A już dzień po świętach!
    http://art-fun-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie też bałagan okropny :o
    Ja jak chce szybko "posprzątać" to wrzucam wszystko do szafy, ale w sumie to niczego nie zmienia.
    Fajny blog, widzę że się rozwija i oczywiście obserwuję.
    Wpadnij od czasu do czasu też do mnie ^^
    zyciowy-niecodziennik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zawsze sprzątam przy muzyce :D

    Świetny blog, taki przyjemny dla oka :)
    Podobają mi się Twoje posty + obserwuję ;)
    zapraszam do mnie: timetalllin.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń